Święta idą.
Porządkujemy, a co za tym idzie czasem powspominamy, gdy napotkamy gadżet, przy którym łza się w oku zakręci.
Znalazłam
listy sprzed lat. Zareagowaliście wtedy wspomnieniami, jak to u Was
było – czy lubiliście pisać, czy przechowujecie listy z dawnych lat.
Zrobiło się miło i przyjemnie, bo któż nie lubi grzebać się w przeszłości, gdy był młody?
Tym oto sposobem wpadłam na następną pamiątkę.
Cieniutki zeszyt, bardzo dla mnie ważny; oprawiony w okładkę w czerwone serduszka, której nie zmieniałam przez 25 lat!
Jak myślicie, co zawiera zeszyt?
Skręca mnie z ciekawości, czy ktoś zgadnie.... :-P
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz